piątek, 23 listopada 2012





Bangi - stolica kraju...
hmmm...co mozna powiedziec o takim miejscu.

po 1 jest to jedno wielkie targowisko..
niczym stadion 10lecia w Warszawie tylko ze jest to o wiele wieksze bo na kazdym miejsciu w miescie ktos cos sprzedaje...
A mozna tam kupic wszystko !! Chiny zalewaja swiat i zalewają też Afryke...wszystko co jest tu sprzedawane...buty, klpki, sandaly sa z chin i sa jak to chiskie rzeczy do dupy..

po 2 jest zakas fotografowania w na calym obszarze...
mozna i to bez wiekszych problemow trafic do paki za posiadanie nawet aparatu...
Oczywiscie dotyczy się to tylko bialych ludzi...
(pewien Włoch bedadz tutaj biedal sobie co pt rano :) to takie normalne....po 2 tygodniach zamkneli go było podejrzenie o to ze jest szpiegiem)

po 3 jezyk...bez tego nawet nie warto sie ruszac...dobrze ze byliśmy tam wspolnie i ks. Krzysztof (probosz z Bimbo) zna perfekcyjnie jezyk Sango (ten ich prawidziwy)

po 4 i chyba najwazniejsze...jestes tutaj jako jedyny bialy czlowiek...wiele osob nawet nie widzialo bialego czlowieka tu, jak np dzieci...rzucisz sie poprostu tak w oczy ze nie warto na nic i na nikogo spogladac...
Jesli patrzysz na kogos to znaczy ze chcesz cos kupic...i wciskaja ci wszystko !!

Zdjecia nie obrazuja tego tarowiska bo księża z ktorymi bylem na miejscu nie pozwalali mi zabrac aparatu ze soba...jednak na jeden wypad udalo sie zrobic te oto zdjecia...

TE ZDJECIA TO ZDJECIA Z BIMBO i BANGI

pewnie widzicie te żółte autka....tak tak to taxi...i jest jego pelno...bardzo malo osob jest takich gdzie maja swoje auta...
Jak sie tu jezdzi ? jak sie chce i to naprawade!!....jednak jeśli jesteś bialy to oznacza że masz pieniadze i Policja zaraz da ci mandat za coś czego naprawde nie zrobiłeś....
dzis otrzzymalismy mandat za krzywo zaparkowane auto....tzn w łape...nie inaczej...

wszędzie tutaj nie staniesz sie niewidocznym....jesteś poprostu biały :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz